Oczywiście, że tak.
Uważam nawet, że do kiszenia nadaje się idealnie.
Z jedną tylko, małą uwagą.
Nie nadaje się do dłuższego przechowywania, ponieważ dość szybko mięknie.
Nie jest to jednak dla mnie żadnym problemem, ponieważ wadę tą można szybko zmienić w zaletę.
Przecież nikt nie powiedział, że musimy robić z kapusty włoskiej zimowe zapasy, możemy za to w kilka chwil wyczarować z niej bardzo smaczną i szybką kapuścianą, kiszoną surówkę z papryką, marchewką i ogórkami, dodatkowo wzbogaconą miodem, który nadaje tej kiszonce głębię smaku i owocowe nuty.
Ze względu na fakt, że kapusta bardzo szybko się kisi na efekt naszej pracy czekać będziemy maksymalnie kilka dni, zatem do dzieła:
Na 4 litrowy słoik, potrzebować będziemy:
- jedną dużą włoską kapustę (około 2,5 kg)
- po 2 sztuki papryki, żółtej, zielonej i czerwonej
- kilka sztuk gruntowych ogórków
- 3 marchewki
- pół szklanki miodu
- 45 gram soli
- pół kłącza świeżej kurkumy
- łyżka płatków chilli (najlepiej gochugaru)
Ilość składników dobieramy tak, aby. w sumie z kapustą ważyły około 3,4 kg, jest to ilość, która po ubiciu idealnie mieści się w słoju 4,25 litra.
Sposób przygotowania tej kiszonki jest niezmiernie prosty.
Wystarczy wypłukać i dość grubo poszatkować kapustę, paprykę przekroić na połowę a następnie w centymetrowe paseczki a ogórki na plasterki takiej samej grubości co papryka.
Marchewkę można pokroić w cienkie plasterki lub, tak jak ja, zetrzeć na tarce o grubych oczkach.
Pokrojone warzywa mieszamy razem w dużej misce, dodajemy sól, miód i paprykę a następnie czekamy chwilę aż zmięknie i puści sok.
Po kilkunastu minutach odlewamy z miski trochę soku, który puściła kapusta i wykorzystujemy go do zblendowania w nim kłącza kurkumy. Ten sposób z sokiem z warzyw wykorzystuję bardzo często do rozdrabniania kurkumy, czosnku lub imbiru, ponieważ staram się nie wykorzystywać przypraw w proszku ze względu na ich niską jakość. Kłącze kurkumy można już bez problemu kupić w Polsce, nawet w dyskontach, dlatego nie powinniście mieć problemu z jej znalezieniem. Oczywiście zawartość blendera dodajemy do warzyw, dokładnie mieszamy i upychamy ciasno w słoiku. Słoik, oczywiście, jak zwykle zakręcamy dekielkiem i stawiamy w misce lub głębokim talerzu, bo kiszonka będzie mocno pracować, a jeśli sok z kiszonki wydostałby się ze słoika, kurkuma mogłaby wyrządzić szkody w waszych kuchniach.
Kapusta kisi się bardzo szybko, jest gotowa w zasadzie po 3, 4 dniach i po tym czasie powinniśmy przestawić ją w chłodniejsze miejsce.
Kiszona kapusta włoska dość szybko mięknie, dlatego powinniśmy wykorzystać ją w czasie miesiąca, jest jednak tak dobra, że nie stanowi to żadnego problemu.
Myślę, że taka kapusta będzie miłym, surówkowym urozmaiceniem waszych obiadów i przypadnie wam do gustu ze względu na lekko miodowo – owocowy aromat.